Wiśnie myję i osączam na sitku.
Wkłuwam wykałaczkę przy tej bliźnie po ogonku, kolistym ruchem oddzielam pestkę od miąższu i podważam ją, lekko naciskając wiśnię. Im owoc dojrzalszy, tym pestka łatwiej wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz